Podglądują i motywują:)

29 września 2009

All I need...

Jedna z tych bardzo subtelnych...
ach, i ten napis "Zawiadomienie" zrobiony z dwóch "Zaproszenie":) prawdziwy majstersztyk naklejek;)
**********************
Miło tak odsapnąć po pracowitym dzionku:)

28 września 2009

music for my soul:)

Nie wiedzieć czemu ten singiel nie jest puszczany w polskiej telewizji, ani radiu... więc będzie tutaj:)

Sprostowanie 14.10.2009 - teledysk od tygodnia można oglądać na 4FunTv;)

Nature - the highest power!

Jeszcze niedawno gotowałam, szczotkowałam, zasuszałam i malowałam żeby mieć piękne preparowane liście na jesienne karteczki... tyle wysiłku - a tu proszę! Wystarczył spacer po lesie i po kąpieli w morskim mydełku takie oto listki nabyte:) Panny mszyce wykonały za mnie kawał dobrej roboty;) Trochę żal chorego drzewka, ale listki prawie gotowe - jeszcze tylko powdychają kurz ze starych książek:)
**************************
Niedawno postanowiłam sobie łapać i zapamiętywać dobre chwile z każdego dnia -takie zwykłe, ale miłe. I wiecie co?... to pomaga utrzymać pogode ducha - przynajmniej do następnego dnia gdy wyruszam na następne poszukiwania:)

26 września 2009

love is self-dedication to the one:)

Pobawiłam się dziś w kwiaciarkę... a oto efekt:Owa różyczka potrzebowała tuningu bo była przeznaczona na specjalną okazję, a miała z boku przebarwione płatki od przeleżenia w kwiaciarni, więc posypałam je brokatem na lakier:) Większość ozdoby stanowi skromna karteczka z dedykacją... ta biel, złoto i błękit... niczym słonko na dzisiejszym niebie:)
***************************
ach rozmarzyłam się dzisiaj, zamyśliłam... odpoczywam:)

25 września 2009

dadam:)

Folder w pełnej okazałości:Wnętrze gotowe - wygłąda troche jak organki na tym zdjęciu:) Z pośród wielu pomysłów wybrałam dwa miejsca na płytki, koperte i dwie kieszonki. Znalazłam też nowe zastosowanie dla mego papieru dekoracyjnego (pergaminowany) - świetnie wyglądają zrobione z niego koperty! Pozatym miałam okazje pobawić się stempelkami i... wbrew pozorom ciężka sprawa! hmm na poczcie to nie mogę pracować;)
**************************
Szkoda, że nie widzicie apetycznych kolorów karmelu i soczystej zieleni
- nawet na trawie:P Ot poprostu jesień i kiepski aparat:)

23 września 2009

Luck is when opportunity meets preparation...

Oto szkielcik mojego folderu wielofunkcyjnego (cafeart)... nieco koślawy bo myślałam, że 1cmm+2cmm zawsze wyjdzie 3cmm, ale trzeba doliczyć jeszcze milimetrowe przestrzenie między kartonami:) Ach, gabcia ze mnie - bo przecież nie matematyczny klops!
hihi:)) choć to może i też;)
A było tak... linijki fruwały, klej się lał strumieniami, czas płynął nieubłaganie, a gdy cieszyłam sie już z całej tej składanki, okazało się, że to dopiero początek!!! Powstała mega przestrzeń do decoupagu i scrapowania! Już zaczęłam tworzyć, lecz cdn.:)
************************************
Tworzyłabym dużo więcej, gdyby ktoś po mnie sprzątał! Czy Wy też tak macie, że po pracy nie wiadomo za co złapać? Przydałby się warsztat, wiecznie w artystycznym nieładzie delikatnie mówiąc, a nie pokój dzienny, który potem trzeba ogarniać... podpisane: leniwa porządnicka;P

22 września 2009

Satisfaction lies in the effort, not in the attainment...

Trochę poszeleściłam, powycinałam, poszyłam i pokleiłam:) efekt?... nastrój jesienny powoli sie wkrada:) Niedługo będę szeleścić jesiennymi liśćmi- can't wait:)
****************************
Dobrze, że jedyne co narazie kapie to katar z mego nosa - choć mogłoby wcale nie padać;)
Zdrówka wszystkim życzę!

21 września 2009

jupiii:)

Oto mój prezent imieninkowy i na 7lecie (nie powiem czego:) i za razem pierwsze typowo scrapbooking'owe produkty! Do tej pory polegałam na ozdobach z kwiaciarni - a oto co nieco z empiku, tiimari, artpasje i... supermarketu:P Ale się cieszę - wreszcie mam warsztat, żeby zabrać się do pracy:) żałuje, że grypka mnie chyba bierze:(
*********************************

17 września 2009

wszyscy mają puchoserdusio - mam i ja:)))

Opętała mnie wszchobecna mania serdusiowa:P
Inspiracją były niezwykłe prace Peninii. Czyż nie jest słodko?
*****************************************
Wczoraj ucieszyłam się gdy przypadkiem zobaczyłam link do mej stronki pod "lubię tu zaglądać";) Dało to mi takiego power'a, że postanowiłam upiększyć swego bloga małym collagem. Hope you like it. PS: ten bobo to ja:))) Pozdrawiam gorąco.

16 września 2009

you can always start bit by bit

Kolejny przepis z cafeart wypróbowany! Spodobało mi się szczególnie pergaminowanie:) Nie miałam farbek!?!, więc owa karteczka to zielona herbata i kawa - pachniała cudnie:) Jedyne uwagi to - trzeba zginać kartki mocno i zdecydowanie oraz przejechać barwnikiem tylko raz po papierze, bo inaczej koloryt zgięć zacznie się zlewać z tłem - życzę miłego tworzenia:)
Ciekawe zastosowanie papieru dekoracyjnego znalazłam u Rybookiej macie może inne pomysły? Czekam na inspiracje:)
****************************************
Zauważyłyście może ile motyli dzisiaj fruwa...
w lesie pachnie botwinką...
w weekend chyba na grzyby się wybiorę:) pozdrówka!

14 września 2009

the last breath of summer

Pierwsze chłody skłaniają do pożegnania z latem...
Muszelki tegoroczne, ale zdjęcie o wiele starsze - Chorwacja autorstwa kochanej Megi - Croatia znajoma lecz taka jakiej nie znacie. Jak dziś pamiętam rok 1998 - dwa lata po wojnie domowej. Zero turystów z zachodu, przegadane na betonowej plaży noce łamanym polsko-chorwacko-czeskim, śmiesznie niskie ceny, piękno natury, kosodrzewiny, drgające w upale (ok 40stopni) i suszy powietrze, cykady... A z drugiej strony wraki, gruzowiska, zaminowane pola, podziurawione od kól mury, pełne bólu opowieści tych, którzy ocaleli... i ta "radość" z każdego danego dnia. Tamte wakacje bardzo wpłynęły na młodą wtedy moją osobę...

*****************************

Dziękuję Wam za milusie komentarze i za to, że jesteście drogie "internocrafciki":) Zapraszam Was ponownie, ponownie... i ponownie:))) 3majcie się cieplusio!

10 września 2009

mission possible?


Wczoraj po raz pierwszy preparowałam liście (cafeart) - zabawa przednia

lecz z garnuszka ugotowanych liści wyszły tylko cztery!
Powód - mój wrodzony brak cierpliwości, film "27 sukien", który skutecznie rozpraszał i błędy.
Okazało się, że nie wszystkie listki da się po 2h gotowania preparować. Nie polecam liści dębu i czeremchy bo trzeba potem dodatkowo wietrzyć:). Jeśli szczoteczka to najłatwiej będzie tą z równym włosiem. Co do farbowania najszybciej jest nałożyć tusz gąbką - farby kiepsko pokrywają i długo schną. Choć to pewnie trochę tandetne ale podobają mi się wykończenia brokatem. I gdy tak sypałam ten złoty pyłek na srebrne listki (tylko taki tusz niestety posiadam) to pomyślałam sobie o nadchodzącej Gwiazdce!?! i, że niestety niedługo piękna pogoda się skończy, a ta soczysta zieleń zniknie:(((chyba tylko po to żebyśmy ją mogli potem docenić.
**********************************

8 września 2009

mother's heart knows best:)

Decoupage na kartce - czemu nie?;)
Nawet wyszedł (jak na pierwszą raz i pełną improwizacje)
choć czarne tło troche przebija.
Wie ktoś jak tego uniknąć?
Chyba zajmę się decoupage'm;)

6 września 2009

za oknem jesień, a w sercu lato...


Pomysł na te obrączki podpatrzyłam od Pani na targu w Poznaniu:)
Ładnie wyglądają też z jednym kwiatkiem na środku.
Nie jest trudno je zrobić - polecam:)

2 września 2009

for a positive beginning...

Różyczka dla wszystkich miłych Pań, które rozpoczynają
właśnie nowy rok szkolny:*
****************