Podglądują i motywują:)

8 września 2015

I'm searching

Ostatnio Pani sąsiada przyłapała mnie na lakierowaniu tabliczek na balkonie (zdj.), pytała jak je robię i w ogóle... ja też kiedyś byłam pełna podziwu dla zdolności koleżanek... a przecież to takie proste i nie musi być drogie (budowlanka daje radę:), więc dziś Wam powiem co i jak, żebyście sami spróbowali i zobaczyli, że to możliwe, wystarczy cel, trochę czasu i wyobraźni... no i piękna pogoda - o miło jest dłubać na dworze:)


Co potrzebujemy:
-coś drewnianego np: tabliczki (od zaprzyjaźnionego stolarza, z neta lub sklepu)
-farby (ścienne lub akrylowe)
-klej wikolowy* (lub inny, który gdy schnie staje się przezroczysty)
-lakier do drewna do wnętrz* (półmat lub z połyskiem jak kto woli)
-masa gipsowa lub szpachlowa* (gotowa lub w tubce)
- dowolny motyw (z serwetki lub papieru - ja często drukuję)
-wzory do odciskania (często to wzory dziecięce do odrysowywania, malarskie, można nawet powycinać je samemu:)
- rękawiczki gumowe
- duży pędzel
-wykałaczki (do udrożniania dziurek w tablicach, poprawek, usuwania nadmiarów lakieru i masy)
* dostępne w Praktikerze itp.

Do dzieła:
1. na drewnie ustawiamy wzory; rękami, poprzez rękawice, nakładamy na nie niewielkie ilości masy i od razu zdejmujemy wzory ruchem do góry, a masę zostawiamy na drewnie do wyschnięcia.
2. malujemy drewno i czekamy, aż farba wyschnie
3. klejem wikolowym naklejamy motyw (jeśli to serwetka, pamiętajcie aby rozdzielić warstwy i przykleić tylko tą wierzchnią, klej na drewno a potem delikatnie przykładamy serwetkę i wygładzamy palcami), czekamy aż klej wyschnie
4. nakładamy pędzlem ok 10 warstw lakieru jedna po drugiej - każda musi być cienka i wyschnąć dobrze zanim zaczniemy malować następną (jeśli motyw był z serwetki to im więcej warstw, tym lepiej - motyw zacznie wyglądać jak namalowany ok 15-20 warstwy:))))

Dacie radę!!!
I jeszcze na prośbę koleżanek przepis na, jak to nazwały: NIBY SERNIK NA ZIMNO
Proste, szybkie i ze składników, które mamy często w domu... bo jak to z życia młodej mamy - potrzeba matką wynalazku:)))gdy goście prawie za progiem, a spacer do sklepu nie lada wyprawa nie tylko dla smyka:)))

Składniki:
2 galaretki cytrynowe
500 ml śmietany 30% (w sezonie "lodożerców" u mnie zawsze w lodówce)
biszkopty (tak na dno tortownicy o średniej 25-30 cm)
2 banany
2 garści świeżych lub mrożonych truskawek (mogą być inne miękkie owoce)

3 kroki do mniam:
1. rozkładamy biszkopty:

2: ubijamy śmietankę na pianę i mieszamy z wychłodzoną galaretką (1 galaretka na jedną szklankę wody - czyli większe stężenie)
3: zalewamy wychłodzoną galaretką (1 na szklankę wody) zmieszaną ze zmiksowanymi owocami np: truskawkami. Włola:)))))