Podglądują i motywują:)

31 grudnia 2012

Happy New Year

Święta, święta i... między świętami:) Gdy byłam mała moją ulubioną sezonową zabawą były wojny bombkowe:) Brałam dwie błyszczące kule z sąsiednich gałęzi i obijałam jedną o drugą, aż któraś poległa i zamieniła się w srebrzysty pył :) ... więc wedle zasady "moja krew" postanowiłam nie wieszać szklanych ozdóbek przy moim synciu w tym roku... i zrobiłam gwiazdki z masy solnej:
Na gwiazdki nałożyłam różne wzory metodą decoupage'u, ozdobiłam brokatem w kleju z Lidl'a i polakierowałam lakierem z Praktikera. Wyszły cudnie i zdominowały choinkę:
Jednak na nich i plastikach nie poprzestałam. A co tam niech się choinka świeci... dwie ofiary już są, ale mi i małemu się nic nie stało;)))) Moja krew:)))
UDANEGO SYLWESTRA!
No i, że w tańcu można spalić duuuuużo kalorii to słodki i w miarę zdrowy Przepis
 
na CIASTO MARCHEWKOWE:
 
Potrzebne będą:
  • ok 3 szklanki startej na grubych oczkach tarki marchewki (ja daję czubate:)
  • 2 szklanki mąki (typ dowolny)
  • 4 jajka (całe)
  • 200 ml oleju (czyli niepełna szklanka)
  • 200 g. cukru
  • 2 łyżki miodu
  • 1 łyżka cynamonu
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • trochę migdałów
To ruszamy:
  1. Marchewkę obieramy i ścieramy,
  2. Białka ubijamy ze szczyptą soli i dodajemy cukier i miód na sztywną masę.
  3. Do masy dodajemy mąkę, proszek do pieczenia, olej i cynamon. Miksujemy na jednolitą masę
  4. Do powstałego ciasta dodajemy marchewkę i mieszamy.
  5. Ciasto przelewamy do tortownicy, posypujemy migdałami i wkładamy do rozgrzanego do 175 stopni piekarnika na niecałą godzinkę.
Uwagi: Mąkę dodawajcie przez sitko - wtedy ciasto pulchniejsze.
Mi wyszedł zakalec, ale smak obłędny:)))
Tu tuż przed piekarnikiem:
 
Smacznego!
ściskam sylwestrowo, urodzinowo:)





23 grudnia 2012

Merry Christmas Everyone!

Toż ten gorączkowy czas przygotowań świątecznych, pomimo śniegu, zaowocował u mnie obficie - najpierw samowolką twórczą i kulinarną, po czym wysoką gorączką. Świadoma tego co piszę, dzięki silnym lekom, chce jeszcze pochwalić się tym co udało mi sie zrobić za zdrowu...
oto świecznik wigilijny z muszelek sklejonych na tekturce i polakierwanych na złoto. Koraliki i zote gwiazdki ku ozdobie:)
Następnie twórcze wykorzystanie znalezionych bibelotów i szklanego wazonu na kwiaty.
Karteczko obrazek - decoupage na masie solnej... czyli to z czego słynę)
... i historia 3-wymiarowej tekturowej choinki. Użyłam łupinek z orzechów do orzechowca i złotego spreju... i było super, dopóki mąż nie zauważył schnącej choineczki i nagle stała się 2-wymiarową:P, czego nie widać na tej fotce:)
CZAS NA ŚWIĄTECZNY PRZEPIS:
sprawdzony i zmieniony na CIASTO MANDARYNKOWE:
1. gotowałam 5 mandarynek 40 minut, ostudziłam i zmiksowałam w skórkach
2. przesiałam 3 szklanki mąki i 3 łyżeczki proszku do pieczenia, dodałam 1 szklankę cukru, 3/4 szklanki oleju, 2 łyżeczki cukru waniliowego, wbiłam 4 jajka i zmiksowałam z masą mandarynkową
3 przelałam masę do blaszki wysmarowanej masłem i posypanej bułką tartą, nasypałąm na wierzch płatki migdałowe i włożyłąm na ok. godzinkę na 180 st. do piekarnika.
4. można podawać z lukrem, bitą śmietaną... czym chcecie:)
pyszunia:)

19 grudnia 2012

Getting ready for Christmas


Dziś bardzo truflowo i świątecznie. Na początek parę karteczek, które właśnie są w drodze z świątecznymi życzeniami. To już taka moja tradycja, że nigdy nie kupuję kartek, które wysyłam. Przynajmniej mam pretekst by po-scrap’owaćJ Pierwsze 2 kartki są trójwymiarowe:

Domki jak z piernikaJ Inspirowałam się tym instruktarzem, wysłanym mi notabene przez pewne wydawnictwo językoweJ
 
 Trzecia jest na fali dwóch poprzednich – rozkładana.
Musiałam zasłonić życzonka...Papiery z Lidl’a, brokat, farbka, drewniane gwiazdki… i jest.
Czy wy też tak macie, że na wszystko nie ma czasu: szczególnie na przyjemności i przygotowania świąteczne… posprzątane jest, „Mikołaj” w terenie, jedzenie będzie… tylko kiedy zrobić te wszystkie śliczne ozdoby? Tak aby w pracy i domu po takiej nocce być na chodzie? Mission impossible! A jaka pokusa!
Co do pokus – przepis na pychotkę:
Przepis jest z gazety (nie pamiętam jakiej), ale zmieniony metodą prób i błędów tak, żeby zawsze wychodziłoJ powodzenia i smacznego:
KAWOSZ
POTRZEBA:
400g herbatników
150g masła
herbatniki miksujemy z masłem, wypełniamy mieszanką formę i wstawiamy do lodówki
 
NASTĘPNIE:
50g cukru
3 żółtka
20g mąki
3 płaskie łyżki mąki ziemniaczanej
300 ml mleka
łyżka kawy rozpuszczalnej
110ml kremówki
i do dzieła z masą:
 
cukier mieszamy z żółtkami, połączone mąki sitkujemy do masy jajecznej mieszając, dodajemy zagotowane mleko z kawą, doprowadzamy do wrzenia na średnim ogniu, mieszamy gotując parę minut, studzimy, mieszamy z ubitą śmietaną na gęstą piankę.
Masę przekładamy na ciasto i gotowe:)
można udekorować czekoladą:)
 
Smacznego!

16 grudnia 2012

Christmas is coming...

To już prawdziwy szał... zakupy, sprzątanie, ichcenie i... na szczęście coś dla mnie - ZDOBIENIE:)
Pomysł autorski - awieszka na drzwi, ale wylądowała w kuchni na oknie:
Na podkładce z IKEI przeplotłam łańcuch choinkowy na kształt choinki, przywiązałam złote dzwoneczki wstążkami na prezenty, dokleiłam parę drewnianych gwiazdeczek i włola:)
A w przerwie zapraszam na rozgrzewającą herbatkę:
 
Na dwie filiżanki potrzebujemy:
jedno ziarnko pieprzu
2 goździki
plaster pomarańczy
2 łyżeczki miodu
i herbatę zwykłą czarną
 
1. gotujemy wodę z pieprzem i goździkami
2. zaparzamy nią herbatę
3, dodajemy miód i wrzucamy pomarańczę
mniami:)

 
 
 

27 października 2012

Happy Birthday!!!!

Dziś w ten piękny śnieżny już wieczór pochwalę się zawieszką dla rozkosznej 3-latki. Drewniana, pomalowana farbą ścienną, z wzorem i napisem gipsowym (zwykły gips budowlany), gwiazdką z drewna i decoupagem:)
i do tego scrap-karteczka:
Zdrowiej Zuzianko i rośnij pięknie i zdrowo!!!!

22 października 2012

Simply from the heart

Często jest tak, że specjalnie czekam na jakąś okazję, żeby coś stworzyć. Lubię tworzyć coś z myślą o kimś, lub o specjalnym dniu, święcie, czy uroczystości. Może nie jestem na etapie twórczym, w którym ma się już własny styl.... albo po prostu lubię sztukę użytkową:) Gdy coś robię to muszę mieć cel... inaczej błądzę i się męczę. Hmmm brak weny? Raczej brak czasu i wieczne niedospanie:)
 
 
Powyższa kartka to prezent dla mojej mamy... ma urodę Pani Jesień, lubi kartk w stylu retro, brązy i zielenie.... Pozdrawiam wszystkie młode mamy:))))

7 października 2012

the wind is coming:)

Dziś kulinarnie - czyli troszkę dziecinny i przesłodzony obrazek:) - będę go retuszować na elegancko -  może się uda to wkrótce pokażę;))) a narazie trochę gipsu, farby i odlewy...
 Niedługo też dam dwa mega słodkie i dobre przepisy na ciacha:)
A narazie dziękuję - że nadal zaglądacie i komentujecie, choć nie odwdzięczam się tym samym:( Ze wstydem przyznaję, że na wszystko brakuj mi czasu... bez reszty pochłania mnie praca (wbrew pozorom bardzo wymagająca i energochłonna), dom, a przede wszystkim mały bejbik - byłoby dobrze, ale noce pozrywane, nadal nie przespane.. ale to nie wytłumaczenie, bo każdy coś na głowie a, więc DZIĘKUJĘ! Mam pytanko: macie jakieś pomysły co zmienić by ten obrazek stał się elegancki?
Pozdrówcia:*

3 października 2012

Wiatr w żagle:)

Zaszalałam ze skórzaną ramką... poniżej efekt zabawy z farbą, decoupagem i wypalaniem...
Był to prezent dla miłośników żeglugi:) i z rozpędu zrobiłam coś do domu:
Decoupage w czystej formie:) Nakręcam się na zaprojektowanie mini pokoiku małego miłośnika motoryzacji i samolotów - jeśli macie jakieś fajne foty, pomysły lub linki czekam z niecierpliwością.
Do zobaczenia! Ściskam mocno:)

30 sierpnia 2012

Sometimes you win sometimes you lose...

Ostatnio straszna ze mnie niezdara - czego się dotknę to psuję... moje ostatnie ofiary to m. in. : aparat foto, samochód, komputer, żelazko... (takie nowe drogie hobby na które nas nie stać:P). O tym ostatnim mąż jeszcze nie wie!... Teraz gdy wraca z pracy to się pyta: Co znowu trzeba naprawić?, a ja nie zawsze się przyznaję:)

Oby gwiazdy zmieniły swój bieg i były bardziej przychylne dla nierozgarniętego koziorożca... Na tyle roztargniętego, że połowę swoich prac rozdałam i nawet foci nie strzeliłam, żeby się nimi pochwalić... więc chwalę się czym mogę:)

Oto szkatułka podczas decoupage'u... stylizowałam ją na kulturę rosyjską...
Potem pomalowałam na biały starty mat i polakierowałam lekko...
To co widzicie to przyklejona drewniana gwiazdka z przodu, wypalane kwiatki (sprzęcik z Lidla)
i kwiatek 3D na wieczku z gliny budowlanej odlanej przez wzór malowniczy.

Tak mnie wciągnęła ta zabawa gliną, że zrobiłam też zawieszkę do pokoju synka
i nie przeszkodziło mi to, że pokój ten nie istnieje i jest w odległych lub odleglejszych planach...
pomarzyć o mega twórczej przestrzeni zawsze mogę:)
Najpierw było tak:
a ostatecznie tak:
syncio ma bzika na punkcie samochodów (wycięte z papieru na prezenty w stylu retro):
I tu podziękowania raz jeszcze dla Oli...http://swiat-aleksandry.blogspot.com/
To Ty mnie wciągnęłaś w świat decou, natchnęłaś i dałaś wiele materiałów do eksperymentowania i zabawy:))) DZIĘKUJĘ!

20 lipca 2012

Ach ta masa cukrowa!!!

Mam za sobą pierwszą potyczkę z masą cukrową. Wynik 1:0 dla niej:) Powód słaby przepis, brak barwników spożywczych, zero doświadczenia i niezbyt mocne łapska:P Efekt końcowy taki:
To ciacho urodzinowe dla synka...

A zrobiłam tak:
1. W 50 ml gorącej wody rozpuściłam 3 łyżeczki żelatyny i 3 łyżeczki glukozy
2. Wlałam to na 3 szklanki cukru pudru i dodawałam cukier puder i masło ugniatając...
Może za mało cukru pudru, za mało glukozy lub niepotrzebnie masło?
pomóżcie - czy macie lepsze przepisy/rady?
Masa była plastyczna ale łatwo się kruszyła i łamała
Barwniki, których użyłam to : sok malinowy (róż) i kakao (brąz)
*****
pozdrówka:)

18 lipca 2012

Weselnie i odświętnie...

Ostatnio byliśmy na cudownym weselu w najgorętszą noc tego roku:) Jak zawsze karteczki z życzeniami zrobiłam sama - nigdy nie kupuję:))) A oto one:
Pierwsza to ciut retro... Druga to zwykła wysuwana:
I jeszcze urodzinowe zaproszenie: