Podglądują i motywują:)

24 grudnia 2011

The magic of Christmas Holidays:)

Puk, puk i już jest pierwszy śnieg w pierwszy dzień zimy, gorączka strojenia i pakowania prezentów, moc mandarynek w supermarketach, świąteczne piosenki w radiu i rodzina się zjeżdza:) bo to już są święta... zaraz Nowy Rok... oby zdrowszy, spokojniejszy, lepszy...
Dla mnie to pierwsze święta w trójkę.
Pierwsze od dawien dawna kiedy będę się mega cieszyć z prezentów -  bynajmniej nie dla mnie:)
Bo tylko zabawki dziecięce pod choinką mają ten urok i czar, święta w gronie dorosłych wyglądały zawsze ciut inaczej...
Prezenty obmyślane - nie mogę się doczekać min bliskich przy odpakowywaniu, porządki w toku, i po raz pirwszy już podjęte 2 mocne postanowienia noworoczne!!!
A DLA WAS KOCHANI MOJI ŻYCZONKA NAJSZECZERSZE:
*******
Do zobaczenia za rok;))))

The spirit of Christmas:)

Pochwalę się jeszcze swoimi choineczkami...
Czemu dwie!?! - bo z pierwszej zamówionej na allegro nie byliśmy zadowoleni
 (chcieliśmy metr60 ale nie wiedzieliśmy że czubek ma ponad 50:):P
I tak w końcu miałam pretekst aby wyżyć się artystycznie:)

Łańcuch zrobiłam ze ślubnego tiulu, dodałam sprejowane na srebro szyszki, zawiązałam zielone kokardki, zawiesiłam decou-serduszka z masy solnej, niebieskie lampki... no i parę kupnych ozdób w kolorze jasnej zieloni:)
Nocą tiul cudnie odbija światełka
A to choinka z kupnych ozdóbek -
 moja ulubiona świąteczna kolorystyka złota i soczystej czerwieni:)
Do przezroczystej szklanej kuli włożyłam złoto-czerwone skrawki tiulu,
 aby bombka pasowała do kolorystyki choinki:
Choinki zawsze mają ten niezwykły klimat wieczorem:)
I jeszcze parę moich wariacji dekoracyjnych - może będą dla was inspiracją:
Dzwoneczek po cukierkach Raffaello:
A to kupna ozdoba z Rossmanna - ale pomysłowa i dość prosta do samodzielnego wykonania:)
a przy tym elegancka:

22 grudnia 2011

Birth is a little human miracle:)

Przyjście na świat malutkiej, bezbronnej istotki łączy się z niesamowitym oczekiwaniem momentu narodzin i mega-emocjami takimi jak: radość, wzruszenie, duma, niedowierzanie, obawy o zdrowie dzieciątka, troska o jego przyszłość i niepewność swoich umiejętności rodzicielskich... Poznajemy mini człowieczka, kochamy, rozpieszczamy i chcemy dla niego jak najlepiej. Stąd wsparcie dla świeżo upieczonych rodziców jest bardzo ważne...
Ta karteczka przebywa długą drogę by powiedzieć WITAJ MALEŃKI DAWIDKU:))))
TO CI DOPIERO PREZENT ŚWIĄTECZNY DLA RODZICÓW:)
i nie mam na myśli kartki oczywiście:P
A wszystkim rodzicom przesyłam big ścisk,
uściskajcie też swoje pociechy,
 bo oto się zbliża - po wielkopolsku Gwiazdor i sezon rozpieszczenia:)
 

21 grudnia 2011

Life is our longest travel...

Karteczka dla miłośniczki podróży...
ach, ach człowieka zawsze ciągnie tam gdzie nie może:)
i jeszcze mały decou bez lakieru niestety bo akrylowy śnieżki mi się skończył i moje ślepości przegapiły go w Praktikerze:P
A oto śliczna fotka z ostatniej wyprawy owej miłośniczki:) Aniu dziękuję:*
(Warsaw)
Wokół robi się już tak cudnie świątecznie:)))