Podglądują i motywują:)

27 września 2010

To się pochwalę - Candy wymianka:)

Dostałam dziś przesyłkę aż z Sheffield od Hani... a w niej:
Same cuda:) najbardziej przypadły mi do gustu aniołki:
a wszystko z okazji wymianki u Ani
Ja dopiero się do wysyłki szykuję, więc pokażę troszkę później żeby nie psuć niespodzianki:))
******
a na koniec moja nowa pasja - fotografowanie każdych napotkanych kwiatków:
tak się chyba ładuję na nadchodzącą zimę:))))
Powyżej bukiecik klasowy:)

24 września 2010

Tak pięknie jesiennie:)

Postanowiłam na ostatnią chwilę zapisać się na szufladkowe wyzwanie "Nutka Melancholii". Inspiracją były jesienne fotki zamieszczone poniżej. Jest bardzo ciepło i brązowo:):
i w całej okazałości:
oraz inspiracje babim cudownym latem:
tęcza od pajęczyn:
drzewo - najbardziej naturalny brąz świata:
cudo - niestety nie moje:
i do kompletu:
fioleciki me ulubione:
wrzosy:
pyszne słoneczniki:
i ostatnie w tym roku motylki:
czyli to co Edzia lubi najbardziej:))))

****
Nom to się jeszcze pochwalę ośmioma różyczkami:

16 września 2010

LOSOWANIE CANDY I PODSUMOWANIE:)

W losowaniu w moim wyzwaniowym candy wziełY udział prace 4 pracowitych i twórczych duszyczek:)

1 Cudowna scrap zawieszka Natolinka:

2. Dzieło igły i nitki Agajewki:


3. Oraz dwustronne psie wspomnienia Agaty:


(fotki by artists:)
4. Oraz malowane marzenia Dorotki:


AND THE WINNER IS...
WSZYSTKIE WAS DZIEWCZYNY PROSZĘ O ADRES NA MOJEGO MAILA edzia-goodies@wp.pl
Jest Was tylko trzy, więc zabawa w losowanie byłaby przesadą-wszystkie zasługujecie na cosik łakociowego:) A wyróżnię tylko Agajewkę-bo mi się bardzo podoba jej praca:)
Pozdrawiam...
Czekam na maile...
i baaaardzo dziękuję za wasz czas, poświęcenie i wspólną zabawę:)
PS: Mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko, że sie pochwaliłam waszymi pracami
papa:)

13 września 2010

To się pochwalę, o przyjaźni i moim Candy:)

Wygranym candy u Drutefki:) Candy prawdziwie słodkie - jak widać:
Dziękuję!!!
Szczególnie zozole teraz się przydadzą...
bo taka piękna pogoda a ja przeziębiona bardzo
- a wtedy tylko takie słodycze jeść mogę
- żadnej czekoladki czy orzeszków - ja biedna:(do tego w domu...
A brawcio wygrzewa się z przyjacielem:
... wbrew pozorom z takim prawdziwym przyjacielem,
którego można przytulić, można mu się wyżalić, a nawet poszarpać,
 a i tak zawsze przy nas - wiernie czuwa i słucha...
choć tego to Pan Bra w zębach akurat przenosi:))))
Pozdrawiam!!!

Pamiętajcie o ostatnich chwilach na me candy - Notalinka i Agajewka już są... dalej czekamy:)

9 września 2010

CANDY CANDY!!!

Kochane-przypominam o moim candy! Wklejajcie w komentarzach linki do swoich zawieszek (technika dowolna, jedyna wytyczna to trzypoziomowość:)Wędrując po Waszych blogach widzę na paskach info o mym candy, ale nie mogę znaleźć prac, a nagrody już czekają!... zaczynam się martwić, że nie będzie losowania! Narazie mam linka od Natolinka:) Został tydzień, więc może się ktoś jeszcze skusi...Oto zdjęcie przewodnie:)


*******
To był męczący dzień - nie tylko dla mego piesia (efekty braku kondycji w bieganiu za patykiem:):


A siły witalne lubimy naładować pięknem...
Cieplusio pozdrawiam:)

7 września 2010

Anielskie zawieszki i patent z taśmą dwustronną:)

Dziś dwie skromne obrazko - zawieszki ze znanym decou-maniaczkom serwetkowym motywem aniołka:) Decou na masie solnej plus kora drzewa... wszystek polakierowane i nawet niczego sobie:) Tak na szybkiego:


Sielsko anielsko - tylko kory nie zdołałam przebić i stąd takie, a nie inne zawieszenie:P


**********
Takto odkryłam dobrociejstwo taśmy dwustronnej w decou... tak, tak znowu zaczynam te swoje drogi na skróty:))) Nieraz namęczyłam się aby motyw nie przebijał tła - odrysowywałam kontury i zamalowywałam białą akwarelą lub wycinałam kształt motywu na przezroczystych serwetkach i naklejałam warstwowo aby motyw był wyrazisty i o nie zmienionych barwach... i po co? gdy można nakleić go dwustronną taśmą samo przylepną i lakierować dowoli:))) Polecam!

Tu w ten sposób misiaczka naklejam-trzeba tylko go jeszcze wyciąć i gotowy:)

*********
...i jeszcze trochę obrazkowej inspiracji:
Pozdrawiam cieplusio*

3 września 2010

Simply wianki... i wyzwanie szufladkowe:)

Wianki - tradycyjne polskie święto miłości, płodności, radości i urodzaju (takie nasze Walentynki, o których młodzi już zapominają) przypadające na najkrótszą noc w roku - tak koniec czerwca. Tradycja każe puszczać wianki, wieńce i lampiony na wodę - panny w ten sposób wypatrują skąd kawaler nadejdzie:)))
Poniżej typowo letni, miłosny wianek mego skromnego autorstwa:):

Cóż może być bardziej polskiego niż wianek, kokardy i owoce polskiej złotej jesieni (choć jeszcze wczesnej:) Dlatego zgłaszam poniższy wianuszek na wyzwanie szuflady pt.: Polski Folklor:)

Inspiracją do zrobienia wianka była...
 wizyta w mej ulubionej kwiaciarni:)
 Uwaga - roślinki na foci są sztuczne!

****
Dużo kierunków dla wianków życzę;)

1 września 2010

Podziękowanie, zabawa blogowa i o Nas wtedy i teraz:)

Zobaczcie jakie cudeńko dostałam jako nagrodę pocieszenia w candy u Miluszki. Prezencik trafiony bo ostatnio choruję na błękity i turkusy:)
Właśnie turkusem biegam po klawiaturze - bo kupiłam sobie lakier INGLOT 322 - najmodniejszy obecnie i obłędny po prostu:)!!! Polecam:)
Zostałam zaproszona przez Oazę, Dorotkę oraz Ecilę do zabawy blogowej w 10 rzeczy, które lubię:) Jest mi miło, że pomyślałyście właśnie o mnie. Za szybką ekranu jesteście dalekie - a dzięki takim zabawom lepiej się poznajemy:)

Więc Edzia lubi:
1. Podśpiewywać przy gotowaniu (kuchnia bez radia to nie kuchnia:P);
2. Podziwiać kolor nieba o poranku - wtedy wychodzą też cudne zdjęcia:);
3. Sączyć kawkę Frape latem, a Latte gdy chłody;
4 Ryk silników, zapach spalonej gumy i dreszczyk emocji na żużelku;
5. Psychologiczny thriller późno w nocy, a przy sobie ramie do oparcia i poduszkę do oczu zasłaniania:D;
6. Słuchać muzyki gdy coś piszę... pracuję - ulubionej oczywiście:);
7. Tańczyć - najlepiej w parze na weselach:);
8. Dłubać (czyli tworzyć to co tu pokazuję) gdy się zdenerwuję - w ten sposób odreagowuję;
9. Woń Chanel i ważne dla mnie drobiazgi (podarunki, symbole) wokół siebie;
10. Leniuszkowanie - spacery z piesiem i łakocie na fotelu przed telewizorem:P.

A ja złamię troszkę zasady zabawy i poproszę o udział wszystkich moich obserwatorów, bo chcę Was lepiej poznać:))

*******
Ostatnio z uwagi na okrągłe rocznice dużo mówi się o jaśniejszych i ciemniejszych kartach historii - nieodległej, a tak odległej dla młodych zarazem. Chciałabym zachęcić wszystkich do obejrzenia dokumentu Beats of Freedom (klik i oglądamy:) szczególnie młodzież (której medialny szum zawraca w głowie) , ale też i osoby pamiętające stan wojenny i tamtą Polskę. Pokazuje on przemiany przez pryzmat polskiej muzyki i naszą muzykę w oczach historii. Jest to bliższe mi spojrzenie na lata 80te i wcześniejsze zdarzenia, które znam z tylko opowieści. Piszę w ten sposób gdyż jak mówi Teściowa - ja i mój mąż jesteśmy z pokolenia stanu wojennego czyli bieda, mało zabawek i duuużo rówieśników:). Ten krótki film przypomniał mi kolekcję zakurzonych płyt gramofonowych, którą bawiłam się i słuchałam bez zrozumienia: Maanam, Turbo, Perfekt... ten charakterystycznie szumiący brązowo-czarny gramofon... i cudne (olbrzymie wtedy dla mnie, a modne wówczas) niepowtarzalne swetry robione przez moją mamę, w których latałam po domu, lub się do nich tuliłam:) Ap ropo - po około 20 latach wkońcu mamy w domu sprawną maszynę do szycia i mamcia obiecała, że mnie szyć nauczy - a szyła kiedyś cudnie:)))
Nom to jeszcze piosenka z tamtych lat - gitarka świetna, nom i mocny tekst: