Oto moja walentynkowa karteczka...bo choć już dawno po, to kocha się cały czas;) Muszę się przyznać, że powoli wciąga mnie decoupage:) Napewno jestem już fanką decu na kartkach - łatwiej, dużo mniej roboty, nom i nie trzeba lakierować - juppiiii:)))) Wczoraj odkryłam, że papier ze wzorkiem szybciej wchłania klej, ale jak dam go więcej to chusteczka się porwie. Dla Was to pewnie żadna nowość, ale dla mnie samouka krok milowy:P Będę nadal podglądać Was, mistrzusie, i ćwiczyć na papierze. przód karteczki:
i z tyłu:
***********
Marzy mi się mega kolekcja chustek papierowych - tak po jednej z przeróżnych wzorów.
Jestem tak głodna chusteczek, że jak tylko jedna nowa wpadła mi w ręce od razu zdecoupagowałam - na karteczce powyżej oczywiście:)
A co do chusteczek to do ramki ala makaroni użyłam tej oto:
a raczej części która z fotki znikła:) Pozdrówka
3 komentarze:
Piękna katreczka :)Ciepło pozdrawiam:)
karteczka jest śliczna, no to taki mały szok jak zobaczyłam z jakiej korzystałaś chusteczki w życiu bym się nie domyśliła :)
Peninko - szczerze mówiąc, twoje karteczki podobają mi się bardziej niż własne!:P
Agniesiu - najważniejsze, że spróbowałaś i dlatego you've got e-mail:))))
Prześlij komentarz