Lubię lato - bo jestem ciepłolubna,
syn woli wiosnę - bo rozpoczyna się sezon żużlowy...
Każdy ma swoje powody, a przecież pogodę nosi się w sobie
- choć przyznaję, że łatwiej jest gdy warunki zewnętrzne człowiekowi sprzyjają:)
...i tak z niesprzyjających warunków zewnętrznych (niekoniecznie pogodowych)
może obudzić się twórcza siła:
Podkładka na filiżankę, zawieszka na okno, ozdoba - jak kto woli. Decoupage na drewnianym kwiatku z serwetki papierowej plus półmat lakier i jakoś od razu w myślach jaśniej.
10 lutego 2017
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz