Dziś już oficjalnie witam wiosnę:) Powód? Pierwszy napotkany motyl, pierwszy komar (niestety), znaczący wzrost temperatury i nasilenie śpiewu ptaków w lesie:) ach... oby naprawde to była wiosna, a nie tylko jej pragnienie! Z tej okazji uszyłam zawieszkę w jakże przeczuwam modnym w nadchodzącym sezonie połączeniu różu i zieleni:)
Hmmm tu kolorków nie widac, ale jest naprawdę słodka.
Wiosennie już pozdrawiam!
*************
W moim serduchu również wiosna Martuniu:)
1 komentarz:
u nas też dzisiaj było czuć wiosnę :), komara nie zazdroszczę ...
Prześlij komentarz