Dziś prezentuję bombki makaronowe, które dumnie wiszą na mojej choince od paru dni:) Pomysł przyszedł ze szkoły, gdzie miałam okazje popodziwiać bombki zrobione przez babcię jednej z uczennic. Pewnie jest w internecie lub jakiejś gazecie kurs jak je zrobić - ale ja robiłam na oko:) tadam:
i z daleka:
*********
Co za dzień - od 8 na nogach - idę kuchcić i pakować prezenty - jak co roku - nawet swoje:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz