Zaczęłam już myśleć o świętach Bożego Narodzenia!?! Wkońcu to co w nich najlepsze to oczekiwanie na nie... bo potem to tylko nerwowe przygotowania i świąteczne bóle brzucha:P A oto owoce moich rozmyśleń... Wpierw na bogato:
... i na mniej bogato;):
Hmm.. wyglądają różowo ale są mocno czerwone:)
Peninko poznajesz te łodyżki;) dziękuję:*
*********
Niedawno spotkałam w pociągu starszą panią, która urzekła mnie swoim niewymuszonym i wręcz niesłychanym optymizmem... i może coś jest w jej słowach, że warto się cieszyć tym co się ma - poprostu życiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz