Podglądują i motywują:)

24 grudnia 2011

The spirit of Christmas:)

Pochwalę się jeszcze swoimi choineczkami...
Czemu dwie!?! - bo z pierwszej zamówionej na allegro nie byliśmy zadowoleni
 (chcieliśmy metr60 ale nie wiedzieliśmy że czubek ma ponad 50:):P
I tak w końcu miałam pretekst aby wyżyć się artystycznie:)

Łańcuch zrobiłam ze ślubnego tiulu, dodałam sprejowane na srebro szyszki, zawiązałam zielone kokardki, zawiesiłam decou-serduszka z masy solnej, niebieskie lampki... no i parę kupnych ozdób w kolorze jasnej zieloni:)
Nocą tiul cudnie odbija światełka
A to choinka z kupnych ozdóbek -
 moja ulubiona świąteczna kolorystyka złota i soczystej czerwieni:)
Do przezroczystej szklanej kuli włożyłam złoto-czerwone skrawki tiulu,
 aby bombka pasowała do kolorystyki choinki:
Choinki zawsze mają ten niezwykły klimat wieczorem:)
I jeszcze parę moich wariacji dekoracyjnych - może będą dla was inspiracją:
Dzwoneczek po cukierkach Raffaello:
A to kupna ozdoba z Rossmanna - ale pomysłowa i dość prosta do samodzielnego wykonania:)
a przy tym elegancka:

3 komentarze:

Kate pisze...

Pierwsza choinka prześliczna...obie świetne, ale w szczególności pierwsza...

za dwa dni Twoje urodziny Edziu...:) Wszystkiego Najlepszego:)
pozdrawiam
Kate

raeszka pisze...

Śliczne choinki jak i pozostałe ozdoby :).
Bardzo lubię stroić dom na święta :).

Anonimowy pisze...

Pierwsza choinka the best! ... Druga jakby ubrana z resztek i ochłapów po pierwszej;) ale tez ujdzie